Sytuacja miała miejsce na jednej stacji kolejowej. Na kolejkę oprócz mnie czekało młode małżeństwo z dzieckiem oraz dwie starsze Panię. Maluch był bardzo niecierpliwy, więc tata postanowił z nim się trochę przejść. Urwis jednak mu uciekał. Starsze Panię przyglądały się całej sytuacji i po chwili zaczęły to bardzo głośno komentować: " Ah widzi Pani ten Pan nie umie sobie kompletnie poradzić z dzieckiem. Ale to taki jest efekt tego bezstresowego wychowania. Za naszych czasów nie było czegoś takiego i było wszystko dobrze. Ja bym sobie nigdy nie pozwoliła na takie zachowanie. Dziecku trzeba dawać klapsa, bo inaczej nie będzie miało szacunku dla rodziców". Nie wiedziałam co o tym sądzić. Czy ludzie zawsze będą wracać do tego co było? Mówić, że za ich czasów było inaczej? Tylko po co? Przecież świat idzie do przodu, wiele rzeczy się zmienia. Musimy to zaakceptować, a dla mnie takie gadanie, że kiedyś to lub tamto nie ma sensu. A może jednak się mylę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz